(Duży Lotek i Multi Lotek)
K. M.
Borkowski
Nie należę do namiętnych graczy, ani nie jestem zajadłym przeciwnikiem gier
losowych. Gdy więc przystępowałem do przedstawionej tu analizy, nie było moim
zamiarem zachęcać nikogo do grania, ani też nie chodziło mi o zniechęcanie.
Niektórzy z moich przyjaciół grając stosują rozmaite metody w celu
zmaksymalizowania szansy wygranej. Obiektywna ocena szansy wygranej w
Multi Lotka jawiła mi
się całkiem ciekawym zagadnieniem kombinatorycznym, a wyniki przeprowadzonych
analiz okazały się bardziej interesujące, niż mógłbym się spodziewać, dlatego
postanowiłem podzielić się nimi na szerokim polu internetu. Niezależnie od wspomnianej postawy niezaangażowania oraz wyników tej analizy, mam świadomość, że gry typu totolotka dają pieniądz raczej brudny przez to, że wygrane sumy pochodzą z kieszeni często dość biednych ludzi oszukiwanych pokusą łatwego zbogacenia się. Grywam więc bardzo rzadko (w tym względzie jednak podoba mi się podejście Bastiana). Być może gracze zdają sobie sprawę z tego, że obietnicą wysokich wygranych są wciągani do w istocie nie całkiem uczciwej gry. Podejrzewam jednak, iż niewielu z nich domyśla się nawet, że zasadniczo wszyscy, przystępując do gry np. w lotka (Dużego albo Multi Lotka), automatycznie płacą ok. 60 % wydawanych pieniędzy na inne cele niż pula wygranych. Szacunek tzw. nadziei matematycznej (albo wartości oczekiwanej) wskazuje bowiem na tak właśnie niekorzystny bilans wygranych w stosunku do wpłat. Przy analizie szans w Multi Lotku odkryłem, że dwa z polskich internetowych portali (reprezentujące firmy handlujące własnym oprogramowaniem) dla zwiększenia zysków w perfidny sposób zachęcają graczy do stosowania systemów, które prowadzą do praktycznie pewnych i wysokich przegranych. Na końcu podsuwam graczom kilka użytecznych rad. |
Szanse wyglądałyby podobnie, gdyby w rozważanej grze losowano L = 1 liczbę, a gracz skreślałby dwie (K =2). W takiej wersji gry bowiem możliwa liczba zrobienia różnych zakładów wyniosłaby 49·48/2 = 49·24 (gdyż przy każdej jednej skreślonej liczbie mamy jeszcze 48 możliwości skreślenia drugiej, jednak co druga z wszystkich tego rodzaju kombinacji skreśleń będzie taka sama, ponieważ np. skreślenie najpierw 1 a potem 2 nie różni się od skreślenia najpierw 2 a potem 1). Nietrudno zauważyć, że wśród tych 49·24 możliwych typowań musi być 48 trafnych, czyli szansa wynosi 48:(49·24) = 1:24,5. Ta równość szans wyraża ciekawy fakt, że w rachunku prawdopodobieństwa liczby L i K możemy traktować zamiennie, tzn. zamiast maszyny losującej mógłby występować świadomie wybierający numery gracz, a w charakterze gracza — maszyna skreślająca losowo. Statystycznie rzecz traktując, efekty końcowe (częstości trafień) w obu wersjach gry byłyby takie same.
Z działu matematyki zwanego kombinatoryką wiadomo, że w ogólności ze zbioru N różnych obiektów (numerów w grze) można złożyć następującą liczbę różnych podzbiorów (kombinacji) zawierających K różnych obiektów (liczb skreślanych w grze):
| (1) |
W przytoczonym prostym przykładzie mieliśmy 49 kombinacji po jednej liczbie, co jest oczywiście równe C(49,1) = 49!/[(49 – 1)!·1!] = 49. Jeśli jednak losuje się 6 liczb, istnieje już dużo więcej możliwych wyników: C(49,6) = 49!/(43!·6!) = 49·48·47·46·45·44/(6·5·4·3·2·1) = 13983816. Gdy w tym przypadku gracz typuje 6 liczb, może to zrobić także na tyle sposobów, tj. C(49,6). Ponieważ wszystkie kombinacje są różne, wśród nich tylko jedna może być pomyślna [P(49,6,6) = 1], zatem szansa trafienia wynosi P(49,6,6):C(49,6) czyli 1:13983816. To prawdopodobieństwo jest zgrubsza tak małe, jak to, że moneta rzucona 24 razy spadnie 24 razy z rzędu tak samo, tj. tylko reszką albo tylko orzełkiem do góry (ściślej, dla monety prawdopodobieństwo to wynosi: 1:224 = 1:16777216).
Szanse trafienia '5' będą większe proporcjonalnie do liczby możliwych sposobów trafienia piątki czyli do liczby kombinacji pięciu trafień w sześciu wylosowanych, C(6,5) = 6!/(1!·5!) = 6. Każdej z tych kombinacji jedno 'pudło' wśród liczb niewylosowanych może towarzyszyć na C(49–6,1) = 43!/(42!·1!) = 43 sposoby. Pięć trafnych można więc uzyskać w 6 skreśleniach na 6 sposobów, ale każdy z tych sposobów może wystąpić przy jednym z 43 niewylosowanych numerów, na który padnie nasz nietrafny typ. Razem jest zatem P(49,6,5) = C(6,5)·C(43,1) = 6·43 = 258 sprzyjających kombinacji trafienia piątki, co daje prawdopodobieństwo 1:13983816/258 trafienia '5' w totolotka (Dużego Lotka). Analogicznym rozumowaniem możemy wyznaczyć liczbę sprzyjających kombinacji dla dowolnej liczby trafień, j:
P(49,6,j) = C(6,j)·C(43,6–j) | . |
Tab. 1: Liczba gier czy zakładów
I(j), na jaką
przypada średnio jedna wygrana z j trafieniami
j 6 5 4 3 2 1 Gra |
|
Teoria a praktyka
Czy obliczone w powyższy sposób prawdopodobieństwa albo szanse rzeczywiście
mają coś wspólnego z praktyką codzienną? Poniższe przykłady ad hoc nie
mogą pretendować do stanowienia solidnych argumentów, ze względu na wyrywkowość,
ale już z nich widać, że w tym wypadku względnie prosta matematyka (kombinatoryka)
ma dużo do powiedzenia.
Tab. 2: Przykłady ogólnokrajowych wyników gier w Dużego Lotka.
j | Losowanie z 7.01.2004 (1 17 19 29 35 40) | Losowanie z 14.01.2004 (8 19 30 31 37 43) | 31.12.2003 – 14.01.2004 (5 losowań) | ||||||
6 5 4 3 R-m: | 2 351 20127 372701 | 1,5 390 20453 372701 21115748 | 3317563,50 4508,30 103,10 10,00 14019644 | 0 106 6511 126878 | 0,5 133 6963 126878 7188400 | 0 5653,20 142,50 10,00 2795836 | 3 1172 59333 1091933 | 4,4 1141 59923 1091933 61864556 | 2680168,93 3941,50 101,40 10,00 29595800 |
Z pięciu kolejnych losowań na przełomie lat 2003 i 2004 (takimi tylko
wynikami dysponowała jedna z toruńskich kolektur, którą
odwiedziłem 17 stycznia 2004 r.) w Tabeli 2 widnieją jedynie wyniki z
największą i najmniejszą liczbą wygranych trójek oraz wartości
zbiorcze wszystkich pięciu losowań. W wierszu 'R-m:' kolorem zielonym
zaznaczono ocenę liczby zakładów jako liczbę trójek (j = 3) pomnożoną przez
oczekiwaną częstość trafiania trójki [I(3) z Tab. 1],
56,656. Przykładowo, 21115748 to zaokrąglone
372701·56,656.
Z tej oceny zostały z kolei wyliczone spodziewane liczby wygranych pierwszego,
drugiego i trzeciego stopnia (tj. dla j równego 6, 5 i 4) przez podzielenie
jej przez odpowiednie częstości I(j) z Tabeli 1. Również
te obliczenia, zamieszczone w Tabeli 2 w środkowej kolumnie danego losowania,
zostały wyróżnione kolorem zielonym.
Warto zwrócić uwagę na zgodność liczby spodziewanych wygranych (kolor zielony) z faktycznie wygranymi (w kolumnie z lewej strony tych pierwszych), która jest lepsza przy większych częstościach (przy 4-kach błąd wynosi tylko kilka procent, znacznie lepiej niż dla wygranych wyższego stopnia) i większej statystyce (liczbie zakładów). W przypadku statystyki sumarycznej z pięciu zakładów ocena nawet liczby piątek różni się już zaledwie o ok. 3 % od wartości rzeczywistej. Niewątpliwie więc dużo, dużo lepszej zgodności moglibyśmy oczekiwać w analizach statystyk np. z całego roku.
Drugi ważny wniosek, obok zadowalającej zgodności naszej predykcji z wynikami gier, dotyczy sumy pieniędzy przeznaczanych na wypłaty nagród. Obliczona tutaj z sumy iloczynów faktycznej liczby wygranych i odpowiedniej wysokości nagrody (podanych z prawej strony kolumny 'zielonej'), wynosi w przybliżeniu 50 % wpłat graczy (wpłaty te sprowadzają się do 'zielonej' liczby złotówek podanej w wierszu 'R-m:' przyjmując, że wpływ z jednego zakładu to 1 zł).
Gry systemem
W Dużym Lotku i Express Lotku istnieje możliwość robienia zakładów systemowych.
Zakłady takie dają
graczowi swobodę skreślenia dodatkowych liczb ponad 6 i 5 — aż do 12-tu.
Zauważamy od razu, że np. skreślenie 7-mej liczby w jednym zakładzie w Dużym
Lotku jest równoważne C(7,6) = 7 zakładom zwykłym, w których występuje tylko te
7 liczb w różnych kombinacjach po 6 liczb.
W ogólności, jeśli skreślamy dodatkowo k liczb w zakładzie gry z losowaniem K
liczb, to jest to równoważne złożeniu C(K+k,K) zakładów zwykłych, w których
wykorzystaliśmy wszystkie kombinacje po K liczb z obranego zestawu K + k liczb.
Tak więc proporcjonalnie do tej liczby C(K+k,K) rosną nasze szanse wygrania
najwyższej nagrody (ale również w takiej samej proporcji rośnie opłata za
jeden zakład).
Mówi się, że dodatkową korzyścią gry systemem jest to, że jeśli szczęście nam dopisze i uzyskamy wygraną pewnego stopnia, to automatycznie mamy zapewnione przynajmniej kilka wygranych niższego stopnia (lub stopni, oczywiście, o ile taki czy takie istnieją). Dzieje sie tak z tej prostej racji, że systemowe zakłady gwarantują wszystkie możliwe kombinacje skreślanych liczb po K liczb. Nietrudno zauważyć, że zakład K + k skreślanych liczb zawiera C(K+k–M,K–M) kombinacji M trafionych liczb. Np., jeśli skreślając w Dużym Lotku 12 liczb [co odpowiada C(12,6) = 924 zakładom zwykłym] trafimy w trójkę, to wystąpi ona w tych C(12,6) kombinacjach C(12–3,6–3) = 84 razy. Szczegółowe tabele takich i innych wielokrotności udostępniają kolektury. Jednakże za mówieniem w tym kontekście tylko o 'dodatkowej korzyści' kryje się także małe oszustwo, o ile nie wyjawi się grającemu, że ta korzyść łączy się z wymierną stratą na szansach. Wprawdzie maleńkie (dotyczące więc naprawdę nielicznych graczy) prawdopodobieństwo trafienia K numerów rośnie, jak pisaliśmy, proporcjonalnie do ceny zakładu, ale nie dotyczy to wygranych niższych stopni, gdyż np. każda trójka w zakładzie 12-skreśleniowym zawsze występuje aż 84 razy, co musimy interpretować jako tyleżkrotne zmniejszenie szansy jej uzyskania (w stosunku do przypadku, gdy składamy równoważną liczbę 924 zakładów normalnych, w których trójki nie powtarzają się). Że nie kryje się za tym rozumowaniem żadna sztuczka przekonuje następujący prosty przykład, w którym obliczymy szanse wprost.
Powiedzmy, że składamy w kolekturze dwa zakłady po sześć skreśleń różniące się tylko jedną liczbą (pięć skreśleń takich samych w obu zakładach, a szóste różne). Szóstki w obu zakładach są różne, mamy zatem dwa pomyślne zdarzenia zamiast jednego (jak w jednym zakładzie), więc i szanse trafienia szóstki są dwukrotnie wyższe. Piątkę w sześciu skreślonych liczbach jednego zakładu można trafić/wybrać na C(6,5) = 6 sposobów; pomyślnych zdarzeń jest tu zatem 6. W drugim zakładzie naszego przykładu, na sześć możliwych piątek w pięciu pojawi się nowa liczba, ale szósta kombinacja będzie identyczna jak w pierwszym zakładzie, czyli pomyślnych różnych zdarzeń w tych dwóch zakładach traktowanych łącznie jest 6 + (6 – 1) = 11. Prawdopodobieństwo trafienia piątki rośnie więc w tym przypadku nie dwukrotnie lecz mniej, bo o czynnik 11/6 = 1,833... czyli o ok. 8 % gorzej niż w grze dwoma niezależnymi zakładami. Rozpisując explicite wszystkie możliwości, każdy może sprawdzić, że straty szans są stoniowo większe dla niższych stopni wygranych. I tak, czwórkę możemy trafić na C(6,4) = 15 sposobów, ale w drugim zakładzie powtórzy się już C(5,4) = 5 kombinacji z pierwszego zakładu, co oznacza, że sprzyjających zdarzeń jest 15 + (15 – 5) = 25, czyli o czynnik 25/30 = 0,833... (tj. 17 %) gorzej niż dla dwóch niezależnych zakładów. I wreszcie, dla trójek będziemy mieli C(6,3) = 20 kombinacji, ale powtórzy się C(5,3) = 10, tzn. stracimy 10/(20 + 20)·100 % = 25 % szanas.
Tego rodzaju rozumowania prowadzą do wniosku, że te wielokrotne wygrane niższego stopnia w grach systemowych w ogóle nie są korzyścią, lecz wyrażają fakt, że gracz w istocie składa odpowiednią wielokrotność jednakowych zakładów określonego typu, a zatem proporcjonalnie do tego traci na szansach. Tak więc mówienie o korzyści jest równoważne twierdzeniu, że podwyższenie stawki (zwielokrotnienie opłaty za zakład) jest korzystne. Oczywiście nie jest korzystne, gdyż jak już wiemy gracze na totolotku praktycznie zawsze tracą ze swoich opłat za grę około 50 % (60 % jeśli uwzględnimy dodatkowe opłaty na cele kultury; pomijamy tu fakt, że wyższe wygrane obłożone są ponadto podatkiem), zaś podwyższanie stawki nie zwiększa prawdopodobieństwa wygranej, a więc musi prowadzić do wprost proporcjonalnie podwyższonych strat grającego. |
Dalsze dane do analizy szansy uzyskania j trafień w systemach Dużego Lotka
przedstawia poniższa tabela, w której podano częstotości trafień przy skreślaniu
na jednym kuponie K liczb (zamiast normalnych sześciu). Poniżej tych wierszy
podajemy (odróżnione kolorem niebieskim) tak wyliczone
częstości pomnożone przez x = C(K,6) odpowiadające krotności zakładów zwykłych
na jeden systemowy. Te wartości są pewną miarą naszej szansy uzyskania
określonej liczby trafień, j, w grze systemem.
Tab. 3: Częstości występowania przynajmniej jednej wygranej z j trafieniami
(zwykle takie trafienia oznaczają jednak wielokrotną
wygraną)
w grach systemem w Dużym Lotku
|
Jak stąd widać, np. trójka w grze systemowej z 12 skreśleniami trafia się średnio raz na 8,1805 gier, co odpowiada 924·8,1805 = 7558,8188 zakładom prostym i można porównać z przypadkiem zwykłej gry, gdzie ta sama trójka trafia się co ok. 57 zakładów. Wiemy jednak, że w tej grze systemowej zdarzenia nie są niezależne i dlatego jeśli padnie jakaś wygrana, to bywa ich wiecej lub towarzyszą jej wygrane niższego stopnia. W przypadku najniższej wygranej, trójki, będzie ich, jak wcześniej zauważyliśmy, od razu 84, tzn. średnio trójkę trafiamy co 7558,8188/84 = 89,9859 zakładów zwykłych. Zatem w tym przypadku średnie częstości zmalały nie tak drastycznie jak możnaby wnosić z tabeli, ale jednak o blisko 60 %: z jednego trafienia na 57 gier (zakładów) do jednego na 90. Opierając się na wcześniejszej dyskusji, możemy założyć, że w innych przypadkach gier systemowych Dużego Lotka, dla mniejszej liczby skreśleń i dla wyższych wygranych, straty na szansach są mniejsze niż te 60 % częstości (co odpowiada ok. 37 % prawdopodobieństwa). Jeśli czas pozwoli, w przyszłości wrócę jeszcze do tej ciekawej analizy.
Podsumowując możemy stwierdzić, że gry systemowe są czymś pośrednim pomiędzy zwykłą grą i grą z podwyższoną stawką. O ile decydując się na grę z wyższą stawką całkowicie rezygnujemy z poprawy szans trafienia licząc w zamian na proporcjonalnie do stawki wyższe wygrane, o tyle gry systemowe poprawiają szanse trafienia, ale w mniejszym stopniu niż w przypadku składania równoważnej liczby zakładów niezależnych od siebie.
Ostatecznie, możemy sformułować prawdopodobieństwo uzyskania j trafnych numerów przy skreślaniu K numerów w Multi Lotku jako P(80,K,j):C(80,K) czyli
| (2) |
Jeśli kolektura płaci nam za daną wygraną sumę W (np. w złotych), to w wielu grach możemy oczekiwać średniej wygranej w wysokości W/I. Wysokość wygranej W w stosunku do wniesionej stawki w Multi Lotku jest stała i przedstawia się tak jak podano w poniższej tabeli, w której 'x' oznacza pomnożenie przez stawkę (obieraną przez grającego). Zwróćmy uwagę, że z naszego punktu widzenia owo 'x' nie ma znaczenia, gdyż np. podwojenie stawki (x = 2) przez gracza jest równoważne złożeniu w kolekturze dwóch identycznych zakładów i, chociaż oczywiście wszystkie ewentualne wygrane wystąpią u niego podwójnie, nie zmienia to nijak szans tego gracza względem innego, który złożył jeden zakład za podstawową stawkę, natomiast ktoś, kto złoży dwa różne zakłady takiego samego rodzaju (choćby różniły się tylko jednym numerem) ma dwukrotnie wyższe od tamtych dwóch graczy prawdopodobieństwo zdobycia najwyższej wygranej (wszystkie skreślenia trafne).
Jakiego zysku z wygranych poszczególnych stopni możemy oczekiwać
w praktyce. Spodziewane średnie wygrane zawiera ta sama tabela
w postaci liczb wyróżnionych kolorem zielonym. Każda
z tych liczb jest ilorazem dwóch liczb nad nią stojących, czyli wygranej W i
częstości wygrywania
oznaczonej wcześniej przez nas przez I, np. 0,0112 =
100000/8911711 dla przypadku j = 10 trafień z K = 10 typowanych liczb.
Wymieniona konkretna liczba 0,0112 mówi, że osoby typujące 10 numerów mogą
zasadnie liczyć na odzyskanie drogą wygranych najwyższego stopnia (10 trafnych)
ok. 1/100 pieniędzy wniesionych przez siebie do gry. Gracz zwiększający
stawkę o czynnik x, efektywnie robi tylko więcej (x) jednakowych zakładów,
dlatego tabela ta pozostaje ważna również dla niego (formalnie powinniśmy
postawić x w tabeli przy wszystkich 'zielonych' liczbach; pominęliśmy ten
znak jedynie dla oszczędności miejsca).
Tab. 4: Spodziewane częstości trafień, I,
wysokości wygranych, W, oraz
(od)zysków graczy, W/I.
U spodu tabeli podano też częstości występowania
zera trafień, wiersz '0,'
oraz częstości wygrywania i przegrywania,
wiersze 'I(W)' i 'I(P)'
Oczywiście nie jest aż tak źle, byśmy odzyskiwali tylko te 1,1 %, gdyż skreślając
10 numerów mamy spore szanse uzyskać wygrane niższego stopnia. I tak, jak
to widać z omawianej tabeli, za 9-ki i 8-ki zwróci się nam średnio po ponad
3 % wkładu, za 7-ki — 11 % itd., co razem złoży się na zwrot w wygranych w
wysokości (podanej w przedostatnim wierszu tabeli) ok. 51 % sumy wpłaconej
na samą grę.
Z tejże tabeli widać też, że wszyscy gracze, niezależnie od tego czy przy typowaniu skreślają jedną liczbę, czy dziesięć, mają szansę (nadzieję matematyczną) odzyskać mniej więcej ten sam ułamek zapłaconej kwoty: połowę. Najwyraźniej całą drugą połową dysponuje Totalizator Sportowy, Sp. z o.o. Przyjmując stawkę podstawową w wysokości 1 zł, nasze rachunki pokazują, że wszyscy grający odzyskują średnio ok. 50 gr na zakład, czyli około 40 % własnego wkładu (za 1 zakład w kolekturze płaci się 1 zł 25 gr, gdyż gracze są zmuszani wpłacać dodatkowo 25 % na cele kulturalne).
W moim pojmowaniu przyzwoitą gratyfikacją dla przedsiębiorstwa prowadzącego usługę byłoby 10 %, ewentualnie 20 % wpłacanych sum. Może jednak jest to krzywdząca opinia lub w swojej analizie albo wnioskach popełniam gdzieś błąd? Będę więc wdzięczny za każdą podpowiedź i zasadną krytykę. Proszę pisać na adres: kb@astro.uni.torun.pl. |
Systemy — rozbój w biały dzień
Reguły Multi Lotka, inaczej niż w Dużym Lotku, nie przewidują tzw. systemów.
Niemniej, gracze mogą stosować swoje strategie grania składając większą
liczbę zakładów i grając w wielu kolejnych losowaniach według ustalonego
z góry schematu. Często podstawą takich strategii jest subiektywna przesłanka,
że pewne liczby są 'szczęśliwsze' od innych albo, że 'chodzą' np. parami.
Oczywiście, są to błędne założenia oparte na zaobserwowanej w przeszłych
losowaniach korelacji pojawiania się pewnych liczb. Gdyby takie związki
wynikające ze statystyki skończonej liczby losowań były prawidłowością,
znaczyłoby to ni mniej ni więcej tylko tyle, że maszyna losująca albo
metodyka losowania ma jakąś ukrytą wadę bądź przedsiębiorstwo prowadzące
grę zapewniło sobie możliwość manipulowania losowaniem i de facto
wykorzystuje ją. Jednakże, chociaż nie można całkowicie wykluczyć
wspomnianej wadliwości czy ingerencji człowieka w wyniki losowania, o ile mi
wiadomo nie ma podstaw do takich wniosków. Krótko mówiąc, rozsądne jest przyjęcie
za pewnik iż proces losowania nie pamięta poprzednich wyników, dlatego każde
losowanie musimy traktować jako całkowicie niezależne od wszystkich poprzednich
i wszystkie liczby oraz ich kombinacje jako jednakowo prawdopodobne.
Jeśli się z tym zgodzimy, musimy uznać wszelkie systemy jako zawodne i
nie dające żadnej gwarancji sukcesu — na dłuższą metę jesteśmy
zasadniczo skazani na sromotną przegraną. Naturalnie, zgodnie z
prawdopodobieństwem, będą również nieliczni wygrani szczęśliwcy, ale nigdy
nie będzie to skutkiem przemyślnej strategii gry, lecz zwykłym zdarzeniem
losowym. Zilustrujemy to przykładami.
Portal internetowy 'Serwis dla graczy lotto' zachęca do grania kilkoma systemami reklamując je jako '100-procentowe', 'efektywne', 'gwarantujące'. Przedstawia się te systemy w sposób wielce sugestywny, stwarzając pozory niezawodnego zysku, by namówić graczy do znacznego zaangażowania finansowego. Jeden z tych stuprocentowych polega na wybraniu dwóch numerów i skreślaniu ich na kolejne losowania (do 20 losowań) z coraz większą stawką, obliczoną tak, by ewentualnie trafiona po drodze dwójka gwarantowała zrekompensowanie (z 10 – 20 zł nadwyżką) dotychczasowych nakładów poniesionych od pierwszego losowania. Ponieważ śrenia częstość, z jaką wypada dowolna para liczb, wynosi raz na ok. 17 ciągnień, przekonująco zdaje się brzmieć zapewnienie, że w 20-u losowaniach prawie zawsze się pojawi. Niestety, nie jest to prawda.
Bazując na przedstawionych w Tab. 4 częstościach I,
dość łatwo można obliczyć
prawdopodobieństwo, że jakaś kombinacja liczb przynajmniej raz pojawi się w
zadanej liczbie losowań, n. W tym celu musimy wyliczyć
prawdopodobieństwo przeciwne — że w n losowaniach wcale nie pojawi się
nasza kombinacja, wówczas szanse na jej wystąpienie ocenimy jako 1 minus
obliczone tak prawdopodobieństwo niepojawienia się. Przy założeniu, że każde
losowanie jest niezależne od poprzednich, prawdopodobieństwo łączne wyraża się
iloczynem prawdopodobieństw każdego losowania, co można ująć w postać formuły
(1 – 1/I)n. Zatem w ogólności, kombinacja występująca
ze średnią częstością I w n losowaniach średnio będzie się pojawiać
raz na następującą liczbę gier systemowych (z których każda obejmuje n
losowań):
| (3) |
W innym systemie, 'trójskreśleniowym', skreśla się po trzy liczby z wybranego zestawu pięciu liczb na 10 kuponach tak, by wyczerpać wszystkie kombinacje trójek z tej piątki liczb. Szansa, że owe 10 zakładów przyniesie przynajmniej jedną trafną trójkę jest równa szansie trafienia przynajmniej w trójkę w grze z jednym zakładem na pięć skreśleń czyli, jak obliczymy z danych Tab. 4, wynosi 1:11,914 + 1:82,697 + 1:1550,6 = 1:10,344. Ze wzoru (3) szybko się zorientujemy, że w proponowanym systemie (obejmującym n = 10 losowań z częstością wygrywania I = 10,344) mamy szansę odnieść sukces z prawdopodobieństwem 1:1,5669 czyli około 7:11, tzn. średnio 4 pogromy (w tę grę każe się wkładać grube pieniądze!) na 11 rozgrywek systemowych. Jeśli ktoś jeszcze sądzi, że pozostałe strategie polecane we wskazanym portalu są rzetelniejsze i mniej go będą kosztować, niechaj próbuje.
Poniższy cytat z opisu programu
Multilotek (wersja 2.0, autorzy:
Aleksander Mawrow, Edyta Szendzielorz) pokazuje, że ludzie stojący
za Eureką (niewątpliwie inteligentni i wykształceni, więc zdający sobie sprawę
z tego, że jedynym zadaniem ich systemów jest zmylenie graczy w celu
wyłudzenia od nich pieniędzy) nie dość, że jawnie kpią sobie z moralności, to
jeszcze zastrzegają prawo do wyłączności na tą przestępczą (bo opartą na fałszu
i oszukiwaniu klientów) działalność.
3) Tworzenie systemów pełnych, skróconych, twardych i preferencyjnych® (absolutna
nowość)
Wyjaśnijmy, że cała rewelacja owych systemów 'preferencyjnych' polega na
subiektywnym przypisaniu przez gracza większej wagi niektórym liczbom
z wybranego zestawu (w 'twardych' systemach wszystkie wybrane liczby w
proponowanych przez firmę kombinacjach występują z taką samą częstością)
co, oczywiście, nijak nie poprawia szans wygranej! Proponuję autorom
zrobienie systemu 'superpreferencyjnego', w którym kombinacje wygenerowane
systemem preferencyjnym byłyby zastępowane przez inne utworzone całkowicie
losowo ze wszystkich 80 liczb. Ten system musiałby zagwarantować, że
nowe kombinacje mają najmniejszą wzajemną korelację, co sprawi, że zwiększą się
szanse wygrania. Wtedy autorzy z czystym sumieniem mogliby zapewniać klientów,
że system 'superpreferencyjny' jest najlepszy na świecie a gwarancja nie
jest tylko mydleniem oczu.
Sugeruję również zastąpienie tego tekstu (umieszczonego w Pomocy programu): |
Tego, jakie są szanse trafienia przynajmniej 15 z 20 wylosowanych liczb, nie dowiemy się jednak od producenta, gdyż jego zyski wynikają właśnie z zatajenia tej prawdy. Wzór (2) stanowi, że j trafnych w tym systemie (odpowiadającym K = 45 skreśleniom) przydarza się średnio raz na
Analogiczny rachunek dla systemu 10-60-6000 6 13 czwórek 20 175,00 pokazuje, że tutaj trafienie w 20 wymaganych liczb przypada raz na 843 gry, dla 10-48-200 8 5 czwórek 19 45,00 przynajmniej 19 trafnych mamy co 9157 gier, a dla 8-40-80 9 3 czwórki 17 40,00 spełniamy warunek gwarancji (przynajmniej 17 trafnych) raz na 3643 gry.
Dla graczy, którzy chcieliby ocenić swoje szanse w korzystaniu z wielu innych systemów Eureki, sporządziłem poniższą tabelę. Zawiera ona częstości spełniania stawianego przez tę firmę warunku gwarantowanego powodzenia w grze ich systemami, w której gracz obiera sobie pulę K liczb i powinien trafić przynajmniej j z wylosowanych w Multi Lotku 20 liczb.
Jeśli częstości widniejące w pierwszej części tej tabeli wydają się Czytelnikowi atrakcyjne, niechaj pamięta, że aby je uzyskać musi złożyć w kolekturze bardzo dużo zakładów. Np., częstość trafiania przynajmniej dziesiątki (j = 10) przy K = 20 wynosi ok. raz na 211 gier. Aby tę częstość osiągnąć przy możliwości skreślania tylko k = 10 numerków na jednym kuponie, trzeba do każdej gry wypełniać aż po C(K,k) = C(20,10) = 20!/[(20–10)! 10!] = 184756 kuponów — każdy z inną kombinacją numerków. Mniej kuponów trzeba wypełniać przy skreślaniu mniejszej liczby numerów na jednym kuponie (np. dla gry piątkami trzeba tylko C(20,5) = 15504 kuponów), ale też wygrane są odpowiednio niższe. W tej trudnej sytuacji 'pomocną rękę' (wiadomo jednak o co tej ręce chodzi) wyciągają do nas ludzie z Eureki. Zauważyli oni, że jeśli zdarzy się, iż w tym przykładzie trafimy np. 11 numerów z obranych 20 (szansa: 1 wygrana na 1246 gier), będzie to znaczyć, że w owych 184756 zakładach mamy nie jedną dziesiątkę, lecz C(11,10) = 11 dziesiątek plus mnóstwo wygranych niższego stopnia. Bazując na takich relacjach sugerują nam, jak skreślić dużo mniej niż te przykładowe 184756 kuponów, by — tracąc wprawdzie lwią część z tych licznych wygranych, z tym co pozostaje wyjść jednak na swoje (oczywiście, wciąż pod tym wrednym warunkiem, że mamy szczęście w 20 obranych numerkach trafić 11 z wylosowanych).
Tab. 5: Spodziewane częstości przynajmniej j trafień (warunek powodzenia
w systemach Eureki) przy założeniu, że skreśla się (gracz wybiera) K liczb.
Częstości podano zaokrąglone do pięciu cyfr znaczących. Oznaczenie
En wyraża
czynnik 10n, np. E6 to miliony, E10 — dziesiątki miliardów
K | j: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 |
Tab. 5 (dokończenie)
K | j: 12 13 14 15 16 17 18 19 20 |
Z przeprowadzonej analizy widać, że nabywcy produktów z rzeczonego portalu Eureki, jak i sami producenci, muszą świetnie się bawić taką grą w Multi Lotka za multi-pieniądze. O stanie ducha ludzi z tej firmy świadczy ponadto taka oto zachęta: „wszystkim osobom, które udzielą nam informacji gdzie można kupić nasze programy sprzedawane bez licencji, udzielimy dużych rabatów przy zakupie programów i systemów," co (dopowiedzmy to już od siebie gwoli prawdzie) dodatkowo jeszcze nabije sprzedawcom kiesę, a nabywcom pomoże przegrać dowolnie dużo forsy.
Warto też zapamiętać, że zaobserwowane korelacje liczb w minionych losowaniach mają prawo tam występować, ale nie mają żadnego wpływu na następne losowania. Tak więc, wszelkie sugestie grania systemami, w których występuje ten element (oparty np. na częstości losowanych kiedyś liczb bądź ich kombinacji, czy wręcz na upodobaniach gracza) bazują na fałszywych założeniach, nie mogą zatem być proponowane przez uczciwych ludzi ani rzetelne instytucje.
Również samej częstości występowania kombinacji liczb obliczonej z rachunku prawdopodobieństwa nie należy zbytnio przeceniać. Z rachunku takiego wynikają bowiem tylko prawidłowości statystyczne słuszne dla bardzo dużych liczb (liczby losowań bądź gier). Np. to, że w jeden numer w Multi Lotku trafia się średnio co cztery gry (bo losuje się 1/4 wszystkich liczb puli), nie oznacza bynajmniej pewności, że w czterech kolejnych zagraniach wystąpi takie trafienie. Tenże rachunek prawdopodobieństwa mówi konkretnie, że na conajmniej jedną tego rodzaju wygraną w czterech kolejnych grach możemy liczyć średnio tylko raz na 1,46 'czterogier', ale już w ciągu obejmującym 7 kolejnych gier (proponowanym w jednym z tych niechlubnych 100% systemów, w którym jedna przegrana kosztuje gracza ponad 1300 zł) możemy spodziewać się średnio 'tylko' jednej wpadki na 7 'siedmiogier'. Kiedy mówimy tu 'średnio', kryje się za tym określeniem w zasadzie nieskończona liczba prób, jednak liczebność 'bardzo duża' (tysiące, miliony) jest zwykle całkiem dobrym przybliżeniem, ale nawet ona nigdy nie stanowi gwarancji powodzenia.
Z drugiej strony w grach losowych istnieje zawsze skończona liczba możliwości (kombinacji), więc istnieje też sposób na rzeczywiście 100-procentowo pewną wygraną: trzeba złożyć tyle różnych zakładów, ile jest różnych kombinacji (w Dużym Lotku prawie 14 milionów; w Multi Lotku 10 liczb można skreślić na C(80,10) = 1646492110120 sposobów, jednak wśród nich jest aż C(20,10) = 184756 trafnych dziesiątek). Oczywiście, ten teoretyczny sposób jest nieopłacalny (bo zawsze zapłacimy więcej niż wygramy) i niepraktyczny. Ale loteria oferuje realną wygraną, jakkolwiek mało prawdopodobną, a ponieważ wygrana pociąga, ludzie grali i będą grać. Cóż w tej sytuacji można rozsądnego graczom doradzić, prócz litanii ostrzeżeń i negatywów? Kilka rzeczy można podpowiedzieć. Rady zależeć jednak będą od tego, o co komu chodzi przed przystępowaniem do gry. Ważne jest czy 'zawodnik' np. poluje tylko na najwyższą wygraną, czy może chciałby zmaksymalizować szanse wygrania niższego stopnia. Jasne, że:
— O duże pieniądze lepiej grać w Dużego Lotka niż w Multi Lotka, gdyż przy
porównywalnych szansach trafienia, Duży Lotek oferuje o około rząd wielkości
wyższą wygraną.
— O małe pieniądze lepiej grać w Multi Lotka niż w Dużego Lotka, gdyż
w Multi wygrywamy raz na 4 do 17 gier (patrz wiersz I(W) w
Tab. 4), a w Dużym tylko raz na 57 gier.
— Złożenie kilku różnych zakładów w kolekturze daje prawdopodobieństwo
trafienia kilkakrotnie większe, niż w przypadku złożenia jednego zakładu z
tyleżkrotnie wyższą stawką (opłatą).
— Chcąc wygrać w Multi Lotka np. 600 zł rozsądniej jest jednak, a wynika to
z Tab. 4, zapłacić dwukrotną stawkę i skreślić pięć numerów
(szanse około 1:1550), niż wypełniać dwa różne zakłady w grze o szóstkę (szanse
trafienia 2:7750 czyli 1:3870).
— Wszystkie systemy, które oferują wielokrotne wygrane dowolnego stopnia,
robią to w większym lub mniejszym stopniu kosztem szans trafienia, zatem są
zasadniczo niekorzystne dla graczy.
— Wyniki aktualnych losowań nie mają nijakiego związku przyczynowego z
częstością bądź korelacją występowania liczb w dawniejszych losowaniach,
dlatego nie warto kupować programów typu
Lotto
Mania firmy Soft-System czy tych rozlicznych oferowanych przez firmę
Eureka Systems z Katowic.
— W.w. firmy
podsuwają grającemu i sprzedają fałszywe nadzieje
oparte o statystyki bądź własne upodobania gracza, szermując przy tym
gwarancjami, które w praktyce nic nie znaczą. Taka działalność jest
niewątpliwie amoralna, ale być może
powinna być ścigana przez prawo jako pospolite przestępstwo polegające na
wyłudzaniu pieniędzy poprzez celowe wprowadzanie klientów w błąd.
Wydaje się, że ten proceder jest uprawiany już od wielu lat.
Toruń, 16 stycznia 2004 r.
(ostatnia aktualizacja 31 marca 2004 r.)